Blog wycieczkowy Jasona

 


Do Lipnicy Murowanej przez Leszczynę

2020-04-26

Do Lipnicy Murowanej miałem jechać w niedzielę palmową, z wiadomych przyczyn nie pojechałem, więc jak już w końcu wolno to postanowiłem to nadrobić.

Na wycieczkę ruszyłem w Łapczycy. Na początek na Czyżyczkę pod cmentarz wojenny 336, wjechałem, ale niestety mocy nie ma. Potem w dół do Zawady i znów pod górę do Woli Nieszkowskiej, gdzie zdecydowałem się wjechać na Wichraż pod cmentarz wojenny. To byłe mega ciężki podjazd, już pod Wolę Nieszkowską mocno się zmęczyłem, potem chwilę w dół i górę po dziurawym betonie o nachyleniu chyba ze 20%.

Po cmentarzem nr 340 zrobiłem krótką przerwę i potem przez las przebiłem się w kierunku Leszczyny, gdzie odwiedziłem kolejny cmentarz wojenny nr 310. Następnie wjechałem na drogę powiatową prowadzącą do Muchówki i po pokonaniu kilku mniejszych podjazdów dojechałem do drogi na cmentarz wojenny nr 308 w Królówce. Po odwiedzeniu tego cmentarza, jeszcze przez chwilę rozważałem, czy nie jechać jeszcze do Łąkty, zobaczyć jeszcze 4 kolejne cmentarze, ale koniec końców uznałem, że to mogłoby być już za dużo dla moim kolan, więc wróciłem na powiatówkę, która dotarłem do Muchówki, a potem przez wzgórze Paprotna do Lipnicy Murowanej.

W Lipnicy dłuższy postój na rynku. Po którym nadszedł czas na powrót do domu. Pojechałem na Chronów, a później na Kobyle i Stary Wiśnicz - na tej drodze prawie padłem, a do Łapczycy było jeszcze daleko. W Starym Wiśniczu zdecydowałem się na drogę przez Kopaliny, a następnie przez osiedle Kurów do centrum Bochni. Gdy dojechałem do Bochni to miałem już naprawdę dość, więc skierowałem się na ostatni podjazd w kierunku drogi 94, którą dojechałem do Łapczycy.

W sumie przejechałem prawie 54 km i około 1000 metrów przewyższenia, było ciężko, szczególnie, że pogoda, która rano zapowiadała się bardzo ładna, potem stopniowo się pogarszała. Moja forma nie najlepsza, co prawda wszystkie górki podjechałem, ale niestety dość wolno, potwornie się męcząc. Do Lipnicy miałem jeszcze trochę energii, ale na powrocie już straszenie zamulałem.

Zobacz więcej >>>


Galeria zdjęć


Statystyki aktywności
  • Dystans: 53.94 km
  • Czas: 2:58:07
  • Vavg: 18.17 km/h
  • Vmax: 63.51 km/h
  • Przewyższenia: 1029 m
  • Kadencja: 74
  • Temperatura: 16 ºC
  • Kalorie: 2398 kcal
  • Sprzęt: Giant AnyRoad 2