Blog wycieczkowy Jasona

 


Ostatni raz w 2017

2017-12-31

Sezon zakończony, wynik końcowy mierny - będzie w przyszłym roku co poprawiać. W tamtym roku mój sezon rowerowy skończył się praktycznie z końcem września, do tego czasu udało mi się zaliczyć około 2,5 tys. i był to mój najgorszy wynik od 2010 r. W tym roku było niestety jeszcze gorzej, na rowerze jeździłem głównie do pracy, raz udało mi się wyjechać na ciekawy trzydniowy wyjazd dookoła Tatr i raz wystartowałem w zawodach na orientacje. Na tym koniec, więcej nie ma się czym chwalić. Jednak mój sezon trwał dłużej, głównie dzięki konkursowi "Rowerem po zdrowie", który organizujemy dla społeczności SP w Woli Zabierzowskiej, ten konkurs zmobilizował mnie trochę do jazdy i od końca września do końca roku zaliczyłem około 450 km na rowerze. To wszystko złożyło się na skromniutkie 1710 km w 2017 r., ostatni raz mniej (1707 km) zaliczyłem w 2009 roku.

Rowerowo było i słabo i przyszłym roku trzeba się będzie poprawić, ale na pocieszenie pozostaje prawie 450 km jakie przeszedłem po górskich szlakach, co prawda tu też zabrakło, bo do małej złotej odznaki GOT brakowało mi 640 punktów a zdobyłem tylko 583, ale to i tak doskonały wynik.

Celem na przyszły rok nie będzie te 2500 km z 2016 roku, bo potrzebny jest w końcu sezon postępu:)

Zobacz więcej >>>


Galeria zdjęć


Statystyki aktywności
  • Dystans: 13.78 km
  • Czas: 0:38:15
  • Vavg: 21.62 km/h
  • Vmax: 31.88 km/h
  • Przewyższenia: 17 m
  • Temperatura: 6 ºC
  • Kalorie: 425 kcal
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S