Dziś dwa razy jeździłem z Emilką. Ledwo przyjechałem z pracy, to szybko się przebrałem i najpierw pojechałem do urzędu miasta po brakujące 6 dzienniczków do akcji Rowerowy Maj, a zaraz potem po Emilkę do przedszkola. Już razem pojechaliśmy do rynku po chleb i na lody:)
Po powrocie do domu przypomniałem sobie, że dziś miała być dostawa kasków rowerowych do serwisu w którym naprawiam rowery. Po obiedzie, wsiedliśmy więc ponownie na rower i pojechaliśmy zobaczyć kaski. Niestety kaski nie przyszły, więc w ramach rekompensaty pojechaliśmy jeszcze na plac zabaw.
Łącznie te dwie wycieczki to 6 km. Tą wycieczką zamknąłem kwiecień na liczniku mam już 1238 km w tym roku, a w całym poprzednim roku przejechałem 1710, więc myślę że 3000 km w tym roku jest całkiem realne. W samym tylko kwietniu przejechałem 857 km to doskonały wynik. Mam nadzieje, że maju będzie więcej, w ramach akcji Rowerowy Maj, chcę pojechać rowerem do pracy we wszystkie dni między 7 a 30 maja. Do mam nadzieję dołożyć jeszcze kilka fajnych wycieczek i może zrobię 1000 km:) byle tylko pogoda się utrzymała.