Dziś kolejny wyjazd do pracy, tym razem lekko rozszerzony o wycieczkę do Nowego Brzeska z uczniami. Pogoda wręcz letnia, ciepło i słonecznie.
Niestety w Nowym Brzesku zaliczyłem awarię, zeszło mi powietrze z tylnego koła i okazało się, że dętka puściła na łączeniu. Zamieniłem dętkę, ale potem nagle moje koło stało się jajowate. Nie jestem pewien co się stało, dojechałem jakoś do szkoły i próbowałem poprawić dętkę, trochę to pomogło ale dalej koło nie było idealnie proste.
Pod leśniczówką w Puszczy na punkcie obsługi rowerzystów dobiłem powietrze do koła (miałem niecałe 2 atmosfery) i chyba wszystko wróciło do normy, ale będę obserwowało koło i nie wiem czy czasem nie będę musiał pojechać na jakieś centrowanie.