Blog wycieczkowy Jasona

 


Łapczyca - Chełm - Targowisko - Kłaj - Szarów - Niepołomice - Drogą Królewską przez Puszczę Niepołomicką - Proszówki - Bochnia - Łapczyca

2012-10-13

Łapczyca - Chełm - Targowisko - Kłaj - Szarów - Niepołomice - Drogą Królewską przez Puszczę Niepołomicką - Proszówki - Bochnia - Łapczyca

Prognozy pogody na sobotę były raczej kiepskie, ale w piątek wieczorem nieoczekiwanie się zmieniły więc postanowiłem, że w sobotę rano jadę rowerem do Niepołomic. Niestety rano pogoda była kiepska, około 10 stopni, ale niebo mocno zachmurzone, drogi były mokre ale przynajmniej około 8:30 nie padało, wziąłem więc wszystko co może się przydać w razie deszczu i ruszyłem do Niepołomic. Ledwo ujechałem 2 km a tu pojawiła się dość solidna mrzawka, ale nic jadę dalej, wyjechałem pod górkę na granicy Moszczenicy i Chełmu i nawet zatrzymałem się żeby włożyć kurtkę przeciwdeszczową, ale postanowiłem jechać dalej. Jak przekroczyłem Rabę to padać przestało a jadąc ścieżką rowerową przez Puszczę Niepołomicką zauważyłem, że drogi w okolicach Niepołomic są suche.

W Niepołomicach dłuższy postój, miałem kilka spraw do załatwienia, pojechałem też z kolegą do Krakowa gdzie zakupiłem kurtkę softshellowa z przeznaczeniem na rower. Kurtka co prawda nie miała kroju rowerowego, ale w osiągalnej dla mnie cenie prezentowała się znacznie lepiej niż kurtki typowo rowerowe.

Około godziny 14:00 ruszyłem w drogę powrotną a że zrobiło się słonecznie (choć nie jakoś specjalnie ciepło) postanowiłem, że powtórzę wycieczkę z przed tygodnia przez Puszczę i ponownie poszukam wieży pożarowej w lesie w okolicach Proszówek. Pojechałem więc Drogą Królewską, dotarłem nad Czarny Staw i po krótkiej przerwie ruszyłem dalej, dojechałem do miejsca gdzie powinna być wieża i tym razem trafiłem. Wieża jest widoczna dopiero jak jest się jej bardzo blisko, ja trafiłem tu dopiero za trzecią próbą. Wieża jest ogrodzona i w zasadzie nie można na nią wychodzić ale z tyłu jest dziura w siatce i można spróbować. Ja jechałem na miejsce z założeniem, że wyjdę i pooglądam widoki, ale jak zobaczyłem wieże to postanowiłem jednak nie wchodzić. Na górę można się dostać po chyba ze 30 metrowej pionowej wąskiej drabince i jakoś poczułem respekt przed taką wspinaczką, byłem sam i jakbym spadł to nawet nikt by nie wiedział gdzie jestem. Zrobiłem więc kilka fotek i pojechałem dalej. Przez Proszówki dojechałem do Bochni i dalej Górnym Gościńcem do Łapczycy. W drodze powrotnej testowałem kurtkę założoną tylko na koszulkę termoaktywną i było mi ciepło. Kurtka na pewno jest wiatroszczelna, według producenta ma też wysokie parametry oddychalności - tu też jest nieźle, ale mimo wszystko trochę się spociłem. Muszę chyba kupić lepszą koszulkę termoaktywną bo tą co mam jest już stara a od początku idealna nie była.

Wycieczka w sumie udana, rano straszyło deszczem ale potem było już słonecznie i ładnie - dobrze, że pojechałem na rower, a do 4 tys. km już coraz bliżej:)

Do 4 tys. km w sezonie 2012 pozostało jeszcze 5 wycieczek i 135 km.

Zobacz więcej >>>


Trasa rowerowa 1875137 - powered by Bikemap 

Galeria zdjęć


Statystyki aktywności
  • Dystans: 52.68 km
  • Czas: 2:25:36
  • Vavg: 21.71 km/h
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S