W trakcie drugiego dnia wycieczki w Bieszczady celem było Jasło - 1153 m npm. Pogoda była lepsza, na dole nawet było słonecznie, niestety gdy zaczęliśmy podchodzić do góry, przekroczyliśmy granicę chmur i rezultacie na szczycie widoczność była mała i do tego było dość chłodno.
Chwilę posiedziałem na szczycie, poczekałem na pamiątkowe zdjęcie, ale zrobiło mi się tak zimno, że zaraz potem popędziłem w dół. Schodziliśmy naprawdę szybko i rezultacie już około 12:00 byliśmy w Cisnej, gdzie czekaliśmy na resztę grupy.