Blog wycieczkowy Jasona

 


Cmentarze wojenne z I wojny

2017-11-04

Dziś wybrałem się na małą wycieczkę rowerową po cmentarzach wojennych z okresu I wojny światowej w okolicach Niepołomic. 

Na początek pojechałem do Podłęża zobaczyć cmentarz nr 330 - przy stacji kolejowej, próbowałem ponownie się przebić właśnie od stacji, ale to jednak nie jest dobry pomysł, ostatecznie objechałem na około i wjechałem od strony ulicy Krótkiej. Niestety nie ma oficjalnej drogi dojazdowej, a co za tym idzie nie ma też znaku - bo jakby miał wskazywać przejazd przez prywatną posesję. Na szczęście pole jest nie uprawiane i tak nie do końca oficjalnie można przejechać. Cmentarz został umieszczony na szlaku I wojny światowej, więc pojawiła się tablica informacyjna, a sam cmentarz został dość ładnie wyremontowany.

W Podłężu jest jeszcze jeden cmentarz nr 331, a w zasadzie sama kapliczka przy, której kiedyś mieścił się cmentarz, ale znajduje się on na prywatnej posesji, więc zwiedzanie jest praktycznie niemożliwe.

Przejechałem przez Staniątki i Zagórze, a następnie skierowałem się na Suchorabę, gdzie odwiedziłem kolejny cmentarz - 376. Tu na szczęście nie ma problemów z dojazdem, bo cmentarz leży przy samej drodze. Kiedyś z tego miejsca można było podziwiać piękne panoramy, dziś jednak szczelna zabudowa to bardzo utrudnia.

Po serii podjazdów do Suchoraby, rozpocząłem serię zjazdów do Niegowici, gdzie na cmentarzu parafialny odwiedziłem kolejny cmentarz wojenny nr 335. Tym cmentarzem opiekuje się szkoła podstawowa z Niegowici i chyba każde dziecko zapaliło na nim znicz, bo cała alejka prowadząca do ściany pomnikowej była zastawiona zniczami, spotkałem nawet jedną dziewczynkę, która przyszła sprawdzić czy jej znicz się jeszcze pali.

Z Niegowici pojechałem do Cichawy, na pięknie położony cmentarz nr 333. Niestety tu ponownie nie ma drogi dojazdowej, a sam cmentarz leży w środku pola uprawnego. Gdy ten cmentarz zobaczyłem po raz pierwszy w maju 2009 to zrobił na mnie olbrzymie wrażenie, dziś też prezentował się pięknie na tle błękitnego nieba. Jakoś udało mi się do niego dojść po koleinie zostawione przez ciągnik, zresztą wcześniej już też ktoś tędy chodził, ale droga dojazdowa zdecydowanie by się przydała.

Kolejnym cmentarzem na mojej trasie był cmentarz nr 332 znajdujący się na cmentarzu parafialnym w Brzezie. Ten obiekt niestety nie jest tak piękny i malowniczy. Przez te 100 lat od powstania został niestety dość mocno przekształcony, ale może na fali zainteresowania cmentarzami wojennymi on też doczeka się kiedyś remontu.

W drodze powrotnej do Niepołomic zatrzymałem się jeszcze na cmentarzu nr 329 (Podborze - na granicy Niepołomic i Staniątek), ponieważ robiło się już zimno, to zrobiłem tylko kilka szybkich fotek i skrótem przez las wróciłem do domu.

Gdy tak sobie dzisiaj jeździłem po cmentarzach wojennych, to stwierdziłem, że 2018 roku przeprowadzę sobie akcję "100 cmentarzy na 100 lecie zakończenia I wojny" - czyli pojadę na rowerze na przynajmniej 100 cmentarzy wojennych, w tym na wszystkie z okręgu IX - Bochnia. Przy okazji przebuduję moją stronę internetową www.cmentarze.jasonek.pl na której do dziś udało mi się zgromadzić informacje o prawie 130 cmentarzach wojennych. Jednak na wielu z nich się dużo pozmieniało, więc trze będzie odświeżyć dokumentacje fotograficzną, może nagrać filmiki, dodać pozycję GPS. Sama strona, która powstała w 2008 roku też wymaga gruntownej przebudowy. Myślę, że jeszcze w tym roku uda mi się przygotować nową stronę, a od 1 stycznia jeżdżę po cmentarzach - chciałbym do 11 listopada 2018 roku zakończyć swój projekt.


Galeria zdjęć


Statystyki aktywności
  • Dystans: 33.93 km
  • Czas: 1:42:43
  • Vavg: 19.82 km/h
  • Vmax: 59.28 km/h
  • Tętno śr.: 134 (72%)
  • Tętno maks.: 166 (89%)
  • Przewyższenia: 307 m
  • Temperatura: 13 ºC
  • Kalorie: 969 kcal
  • Sprzęt: Kross Grand Spin S