Postanowiłem, że spróbuję polubić mojego Treka w tym celu wybrałem się nim na wycieczkę do Puszczy Niepołomickiej.
Po wjeździe na Żubrostradę, postanowiłem że zrobię sobie "Szybką dychę" i zacząłem cisnąć, nie było za szybko, na dodatek dość szybko zacząłem tracić siły, ale mimo wszystko starałem się walczyć do samego końca i ostatecznie wykręciłem średnią 33,9 km/h. Na zawodach kariery bym nie zrobił, ale jak na taką spontaniczną wycieczkę, nie poszło tak źle.
Moim celem na dziś był sklep w Baczkowie, gdzie miałem zjeść loda i wrócić przez Puszczę, ale na miejscu okazało się, że sklep już nie istnieje, a kolejny był jakieś 2 km dalej w Proszówkach. Wracać już mi się nie opłacało, więc pojechałem dalej przez Proszówki do Stanisławic, tam wjechałem do lasu, przejechałem przez Kłaj i wyjechałem na DK 75 w Szarowie. Na koniec tej płaskiej trasy postanowiłem zrobić sobie mały podjazd pod kościół w Szarowie, tam zrobiłem małą sesję zdjęciową. Podczas przerwy zobaczyłem też, że mam średnią wycieczki 29,9 km/h, postanowiłem więc powalczyć o średnią ponad 30 km/h. Na początek był lekki problem, bo drogę w Szarowie przekopali, chyba pod kanalizację i na szosówce jechało się ciężko, ale potem nastąpiła seria zjazdów, gdzie średnią na pewno mocno podciągnąłem. Dalej segment na którym swego czasu walczyłem o dobre wyniki czyli wietrzna prosta w Staniątkach, dziś jechałem szybko, ale do rekordu sporo brakował. Mocno pocisnąłem też na Dębowej, ale Garmin żadnego z tych segmentów mi nie zaliczył - strona Garmin Connect niestety dalej działa kiepsko jeśli chodzi o rejestrowanie segmentów.
Na sam koniec zrobiłem, jeszcze rundkę po mieście żeby dociągnąć do 50 km. Wycieczka na Treku była szybka i w miarę udana, nawet jechało mi się dzisiaj dość dobrze, może jeszcze przekonam się do tego roweru:)