Kolejny raz do pracy, choć dziś trochę inaczej bo już wakacje. Na początek wizyta w rejestracji przychodni w Niepołomicach (szkoda nawet tym gadać), a później do pracy, przez las, wolno i niemrawo, trochę pod wiatr.
Po południu drogą główną z wiatrem, było naprawdę szybko udało mi się pokonać 12,9 km w czasie 24:24, już dawno tak szybko nie jechałem.