Blog wycieczkowy Jasona

 


Praca #60

2018-09-04

W poniedziałek było rozpoczęcie roku szkolnego, więc pojechałem samochodem. Wieczorem wyczyściłem Gianta po niedzielnej wycieczce i miałem nim jechać na drugi dzień do pracy. Jednak ja wstałem rano, to zauważyłem że jest mokro, musiało niedawno padać. Ponieważ nie mam jeszcze błotników do Gianta, to postanowiłem go nie brudzić i pojechać Peugeotem. Pojechałem przez las i niestety to był błąd, bo o ile drogi w zasadzie już obeschły, to te w lesie były bardzo mokre. Ponieważ w Peugeocie też błotników nie miałem, to ubrudziłem nie tylko rower, ale i siebie mimo, że jechałem dość wolno, starając się unikać kałuży.

Z powrotem było już lepiej, mimo że w czasie gdy byłem w pracy przeszła burza i lało, ale jak wracałem do domu drogi były już suche. Przycisnąłem też zdecydowanie mocniej niż rano i udało mi się zejść poniżej 27 minut.

Warto wspomnieć, że dzisiejszy wyjazd był już 60 do pracy w tym roku, czyli zaoszczędziłem paliwa na 60x25 km czyli  1500 km, to jakieś 2 baki po 300 zł każdy:)

Zobacz więcej >>>


Galeria zdjęć


Statystyki aktywności
  • Dystans: 27.20 km
  • Czas: 0:55:38
  • Vavg: 29.33 km/h
  • Vmax: 36.27 km/h
  • Tętno śr.: 131 (71%)
  • Tętno maks.: 151 (81%)
  • Przewyższenia: 27 m
  • Kadencja: 93
  • Temperatura: 12 ºC
  • Kalorie: 587 kcal
  • Sprzęt: Peugeot Nice