Poniedziałek i znów trzeba do pracy, więc rower i jazda choć bez wielkiego entuzjazmu szczególnie, że rano jest dość chłodno.
Rano pojechałem drogą główną 964 licząc chyba, że wiatr mnie znów trochę popchnie, ale niestety nic z tego, wiatru w plecy nie było, a powietrze stawiało wyraźny opór:)
Po południu było już mega gorąco, więc pojechałem przez las.