Blog wycieczkowy Jasona

 


Miało być do Krościenka nad Dunajcem, a wyszło z Leńcz do Niepołomic

2020-05-21

Był bardzo ambitny plan wycieczki rowerowej z Zakopanego do Krościenka nad Dunajcem po Velo Dunajec, a drugiego dnia do domu. Ponieważ w między czasie wyszło, że są remonty na torach, plan się trochę zmienił ponieważ start miał nastąpić w Chabówce, a potem na Nowy Targ i Velo Dunajec.

Kilka minut po 7 z lekkim opóźnieniem, wyjechaliśmy pociągiem ze stacji Kraków Główny -  cel Chabówka. Jednak gdy przyszła pani konduktor to dowiedzieliśmy się, że pociąg dzisiaj wyjątkowo jedzie tylko do Leńcz - dwie stacje przez Kalwarią Zebrzydowską, a dalej jest autobus. Autobus na oczywiście nie zabrał, więc podjęliśmy decyzje, że zamiast do Krościenka, jedziemy do domu.

No i tak przez Kalwarię Zebrzydowską, Izdebnik, Sułkowice dotarliśmy do Myślenic gdzie zrobiliśmy małą przerwę obiadową. Potem trasą widokową objechaliśmy Jezioro Dobczyckie (przez Droginie i Kornatkę), a następnie już bardziej płaskim terenem przez Stadniki dotarliśmy do Gdowa. Pod Gdowem sprawdziliśmy jeszcze nową obwodnicę, a potem skierowaliśmy się na Bochnię. W Marszowicach skręciliśmy na Niegowić i dalej przez Brzezie i Staniątki wróciliśmy do domu.

Wycieczkę można by w sumie uznać za udaną, gdyby była ta planowana, ale ponieważ był to raczej odwrót z dużo ciekawiej planowanej trasy - to jednak pozostaje niedosyt.

Moja forma, nie była na szczęście taka zła, w miarę sprawnie wciągnąłem pod wszystkie górki na trasie, choć do domu przyjechałem mocno zmęczony, ale to już ostatnio norma niestety.

Zobacz więcej >>>


Galeria zdjęć


Statystyki aktywności
  • Dystans: 81.92 km
  • Czas: 4:19:04
  • Vavg: 18.97 km/h
  • Vmax: 61.70 km/h
  • Przewyższenia: 969 m
  • Kadencja: 74
  • Temperatura: 18 ºC
  • Kalorie: 3069 kcal
  • Sprzęt: Giant AnyRoad 2