To już 72 raz do pracy na rowerze w tym roku, jednak ostatnio zauważyłem, że jeżdżę niestety coraz wolniej. Co prawda w tym roku nie robiłem jakiś rekordowych czasów na tej trasie, ale dojeżdżałem do pracy w czasie około 28 minut. Ostatnio jednak ten czas zbliża się coraz bardziej do 30 minut, a dziś jechałem nawet powyżej 30 minut i to na Peugeocie, widać że forma niestety spada.
Sytuacji nie poprawia też pogoda, rano jest po prostu zimno, muszę się ciepło ubierać co sprawia, że jedzie mi się po prostu gorzej. Dziś była mgła, im bliżej pracy tym większa i robiło się coraz chłodniej, w Woli Zabierzowskiej odnotowałem temperaturę odczuwalną 1,5 stopnia.
Po pracy całkowita odmiana, było gorąco, dobrze powyżej 20 stopni, pojechałem więc w spodenkach i koszulce. Od razu było szybciej, co prawda nie cisnąłem jako mega mocno, ale mimo wszystko wykręciłem dużo lepszy czas.