Jest tak ciepło, że rano przed 7 mogę jechać do pracy całkiem na krótko. Niestety po południu jest skwar nie do zniesienia. Rano pojechałem wałem, po południu główną drogą bo musiałem jeszcze odebrać paczki z paczkomatu i wstąpić do ośrodka zdrowia. Niestety pod ośrodkiem zdarzyła mi się dość nietypowa awaria i do domu musiałem iść na piechotę niosąc rower:(