Nagle zrobiło się cieplej, postanowiłem więc wybrać się rowerem do pracy. Co prawda rano było raczej chłodno, ale w drodze powrotnej było naprawdę ciepło i przyjemnie.
Dzisiejszy wyjazd zakończyłem przed przedszkolem mojej córki, musiałem ją odebrać, a do domu zaszliśmy już na nogach. Zresztą mocną jazdę zakończyłem jeszcze wcześniej, bo musiałem załatwić kilka spraw w mieście.
Wyjazd oznaczam jako praca #75, bo 74 było jak jechałem na wycieczkę do Nowego Sącza:)