Szlak niebieski: Ożenna - Barwinek
Z PTTK Bochnia na szlak niebieski.
Z PTTK Bochnia na szlak niebieski.
Drugiego dnia wypadu na szlak niebieski mieliśmy do pokonania odcinek z Ustrzyk Dolnych do Wola Maćkowej, po drodze zaliczyliśmy rozległy szczyt Kamiennej Laworty, potem doszliśmy do wsi Dźwiniacz Dolny, a następnie przez Wysoki Dział (Mosty) do Woli Maćkowej a tak właściwie do drogi pośrodku niczego.
Ten odcinek był wyjątkowo trudny, o ile jeszcze przejście przez grzbiet Kamiennej Laworty poszło jeszcze a miarę gładki, mimo iż szlak był bardzo śliski a zejście do Dźwiniacza Dolnego było…
Wycieczka z PTTK Bochnia na szlak niebieski, na początek odcinek Teleśnica - Ustrzyki Dolnej. Trasa była dość krótka i nie specjalnie trudna (przynajmniej w teorii) jednak w praktyce okazała się dość wymagająca. Szlak był bardzo mokry, pokryty w wielu miejscach gliną, która oblepiała buty i było bardzo ślisko, do tego miejscami zarośnięty.
Jakoś przeprawiliśmy się najpierw przez szczyt Żuków do Równi, a potem przez kolejny szczyt Gromadzyń do centrum Ustrzyk Dolnych.
Na ostatni dzień naszej wycieczki zapowiadali mega upały, więc z Solca wyruszyliśmy już o 7 rano. Do 8 udało nam się dojechać do Wiślnicy, gdzie zrobiliśmy mały postój. Dalej przebiliśmy na się Bejsce, gdzie znów chwilę odpoczęliśmy. Ponieważ zaczynało się robić coraz cieplej, to dość szybko pokonaliśmy jeszcze kolejne 10 km do Koszyc, gdzie dotarliśmy na 10:30.
W Koszycach nastąpił dłuższy postój, zjedliśmy lody, wzięliśmy udział we mszy świętej, a na koniec jeszcze zjedliśmy kremówki…
Trzeciego dnia rozpoczęliśmy powrót, ponownie zaczęła niestety też rosnąć temperatura. Po wali upałów tuż przed naszym wyjazdem, dwa pierwsze dni wycieczki odbyły się przy temperaturze nie przekraczającej 24 stopnie, momentami wręcz narzekaliśmy na chłód:) Dzień trzeci mieliśmy zakończyć w Solcu Zdrój, a nasza trasa miała prowadzi skrajem Wyżyny Sandomierskiej, więc co zapowiadało większe trudności niż do tej pory.
Już pierwszy odcinek do Klimontowa pokazał, że łatwo nie będzie, co prawda mieliśmy piękną trasę i coraz…
W zasadzie pierwszy nocleg planowałem w okolicach Szczucina, ale ponieważ ciężko było coś znaleźć, więc nocowaliśmy znaczenie bliżej, drugiego dnia trzeba było, więc tą stratę nadrobić. Pierwszy około 24 km odcinek do Szczucina pokonaliśmy dość, sprawnie, choć momentami wiatr mocno nam przeszkadzał.
Po przerwie śniadaniowej w Szczucinie ruszyliśmy na wschód drogami powiatowymi, po przejechaniu bardzo długim prostych, skręciliśmy w końcu w Sadkowej Górze, przez którą dojechaliśmy do Gawłuszowic. Dalej już bardzo bocznymi drogami, dojechaliśmy do…
No i w końcu nastąpił ten dzień, pierwsza od dłuższego czasu wyprawa rowerowa. Tym razem do Sandomierza z bocheńskim PTTK, tak się złożyło, że byłem pomysłodawcą tej wycieczki a co za tym idzie pilotem grupy. Ponieważ uczestnicy zjeżdżali z kilku miejsc to na miejsce zbiórki wybraliśmy Uście Solne.
Ja z domu wyjechałem już o 7:40, bo chciałem mieć pewność, że się nie spóźnię. Wybrałem drogę wałami, choć początkowo trochę się bałem, że może tam mocno…
Kolejna wycieczka z PTTK Bochnia na Szlak niebieski. Na początek zaliczyliśmy Wysokie - ładny widokowy szczyt do Korony Beskidu Niskiego. Następnie zeszliśmy do Ożennej i stamtąd już szlakiem niebieskim doszliśmy do Koniecznej.
Drugiego dnia rajdu wyruszyliśmy ze Stryszawy Górnej w Pasmo Jałowca. Trasa była trochę łatwiejsza niż dzień wcześniej, przede wszystkim bez wiatrołomów, ale super łatwo też nie było, w końcu wchodziliśmy na mierzący 1111 m npm Jałowiec.
Po zdobyciu szczytu, zeszliśmy w dół szlakiem niebieskim do Zawoi Wełczy. Rajd okazał się bardzo udany, pogoda w miarę dobra, córka i żona dały radę:)
Po tygodniu ulewnych deszczy, z dużą obawą jechaliśmy na Rajd Rodzinny w Beskid Żywiecki. Na szczęście pogoda dopisała i musieliśmy walczyć tylko z trudnościami trasy.
A trudności były sporo, po krótkiej wizycie w Skansenie w Sidzinie, pojechaliśmy na przystanek w Sidzinie Wielkiej Polanie skąd szlakiem czarnym ruszyliśmy na Halę Krupową. Ten odcinek trasy był dość ciężki, bo przewyższenia była sporo, ale jak się później to był jeden z łatwiejszych odcinków trasy. Po krótkiej przerwie w…