Szkolenie RODO
Po pracy musiałem jeszcze jechać na szkolenie RODO, więc nabiłem jeszcze kilka dodatkowych kilometrów do miasta i z powrotem.
Po pracy musiałem jeszcze jechać na szkolenie RODO, więc nabiłem jeszcze kilka dodatkowych kilometrów do miasta i z powrotem.
Powrót do domu z pociągu, po wycieczce do Tarnowa.
Załatwić kilka spraw na mieście. Odwiedziłem przy okazji dość duży sklep rowerowy głównie z rowerami Rometa, znajdujący się przy sklepie ogrodniczym Ogród-Dom.
Ponieważ obie moje dętki po wyjeździe do pracy nie nadawały się już do dalszego użytku, musiałem jechać do sklepu kupić nową. W Niepołomicach są z tym lekkie problemy, szczególnie, że zależy mi na dętce o szerokości 25-32 mm z wentylem Presta - takiej nie kupiłem, ostatecznie udało mi się kupić dętkę 19-23, która dałem do Treka, a stamtąd wyciągnąłem szerszą dętkę do mojego Peugeota.
Na miejskim rowerze na miejskie zakupy.
Zamiast oglądać mecz Polaków, który ostatecznie okazał się podobno mega klapą w wykonaniu naszej reprezentacji, pojechałem z córka na lody do rynku. W czasie meczu miasto było niemal wymarłe, na ulica pustki, w ogródkach przy restauracjach pustki. Wszyscy pewnie siedzieli przed telewizorem oglądali mecz, ja nauczony wcześniejszym doświadczeniem tym razem postanowiłem sobie darować tą przyjemności i jak się niestety okazało, była to słuszna decyzja - bo było niestety jak zwykle:(
Najpierw pojechałem odebrać córkę z przedszkola, a wieczorem pojechaliśmy do przedszkola jeszcze raz. Na dzień Mamy i Taty i nocowanie mojej córki w przedszkolu, ja oczywiście wróciłem do domu:)
Musiałem coś kupić w Mrówce, więc wziąłem rower miejski i pojechałem na zakupy.
Krótko i szybko do paczkomatu w celu nadania paczki.
Musiałem coś kupić w Mrówce, wsiadłem więc na rower miejski i pojechałem na zakupy:)