Spacer po lesie
Wycieczka piesza po lesie - całkiem fajnie się chodziło.
Wycieczka piesza po lesie - całkiem fajnie się chodziło.
Tym razem krótkie, ale intensywne podejście do Chatki Puchatka na Połoninie Wetlińskiej. Mieliśmy iść na Małą i Dużą Rawkę, ale niestety pogoda nie zachęcała, nisko zawieszone chmury i deszcz.
Postanowiliśmy więc, że podzielimy grupę i chętni pójdą na Rawki (3 osoby) a reszta pójdzie obejrzeć nową Chatkę Puchatka (schron turystyczny) na Połoninie Wetlińskiej. Pogoda była trochę lepsza, niż dzień wcześniej i to mimo lekkiego deszczu. Na grani co prawda wiało i była mgła, ale to…
Zimowa wycieczka w Bieszczady z PTTK Bochnia.
Wycieczka okazała się dość ekstremalna, powyżej linii lasu było dużo śniegu, w który łatwo można było się zapaść. Najgorszy był jednak wiatr, na samej grani musiałem się zapierać kijkiem, żeby się nie przewrócić. Wiatr porwał mi pokrowiec na plecak, ściągnął go z plecaka i wyciągnął kilkanaście metrów w górę, a potem poleciał na północną stronę połoniny i tyle go widziałem :(
Po zejściu na Przełęcz Wyżniańską podeszliśmy jeszcze…
Trasa drugiego dnia wyjazdu andrzejkowego okazała się dużo łatwiejsza i została bardzo sprawnie pokonana przez wszystkich uczestników wycieczki.
Po raz pierwszy w tym roku udało mi się wybrać z PTTK Bochnia w Bieszczady. Oficjalnie był to wyjazd Andrzejkowy, ale do zdobycia była dwa szczyty z korony Bieszczadów - Wołosań i Trohaniec.
Szczególnie podejście 1 dnia wyjazdu na Wołosań, wyraźnie zimowych warunkach okazało się nie lada wyzwaniem.
Drugiego dnia wyjazdu z PTTK, mieliśmy zdobyć przełęcz nad Łapszanką szlakiem żółtym z Łapsze Niżne. Niestety w przeciwieństwie do soboty, tym razem pogoda była kiepska, wyruszliśmy na trasę w deszczu, a na trasie trafiliśmy na mega błoto.
Wycieczka z PTTK Bochnia w ramach tzw. Zakończenia sezonu. Pierwszego dnia szliśmy przez Pieniny Spiskie z Frydmana, przez Żar i wieżę widokową do Niedzicy.
Z poszedłem na Turbacz tym razem z Nowego Targu.
Rajd Rodzinny dzień 2 w Beskidzie Sądeckim. Drugie dnia, również poszedłem na trasę długą, choć na Klimczoku spotkaliśmy trasę z dziećmi i do końca szedłem już z córką.
Rajd Rodzinny dzień I, w tym roku trasy w Beskidzie Śląskim. Poszedłem na trasę długą, a moja córka z kuzynkę i ciotkami na trasę krótką.