Brzyna - Koziarz - Tylmanowa
W dniach 22-23 października odbyło się zakończenie sezonu turystycznego PTTK Bochnia, tym razem odbył się rajd w Gorce.
W dniach 22-23 października odbyło się zakończenie sezonu turystycznego PTTK Bochnia, tym razem odbył się rajd w Gorce.
Drugi dzień w Beskidzie Niskim.
Pierwszy dzień tzw. Rajdu Jesiennego wycieczki organizowanej przez PTTK Bochnia w tym roku do Beskidu Niskiego.
Na ostatni dzień wycieczki w Bieszczady została zaplanowana stosunkowo krótka trasa w okolicach naszego zakwaterowania. Dodatkowo ze względu na warunki pogodowe trasa została jeszcze skrócona i w rezultacie pokonaliśmy zaledwie niecałe 9 km, zdobywając Korbanie.
Najciekawsza wycieczka była zaplanowana na drugi dzień wyprawy w Bieszczady, jednak wszyscy z niepokojem patrzyli na prognozy pogody, które zapowiadały deszcz. Jednak na szczęście nie padało i odbyliśmy bardzo ciekawą wycieczkę po najwyższych szczytach w Bieszczadach.
Wybrałem się na trzydniową wycieczkę w Bieszczady z PTTK Bochnia, co prawda prognozy pogody gwarantowały ładną pogodę tylko pierwszego dnia, ale miałem nadzieję, że pogoda utrzyma się dłużej i uda się zaliczyć zaplanowany na drugi dzień odcinek szlaku z Wołosatego do Ustrzyk Górnych z zaliczeniem Tarnicy - najwyższego szczytu polskich Bieszczadów.
Dziś mały trening z kolegami, inspiratorem wycieczki był Maciek, który chciał w końcu podjechać pod górkę w Biskupicach, w tym celu założył sobie nawet do roweru kasetę z 30 zębami.
Zanim jednak dojechaliśmy do stóp docelowego podjazdu, musieliśmy jeszcze pokonać kilka górek: w Słomnikach, Bodzanowie i Szczygłowie. W końcu nadszedł czas na zmierzenie się z najtrudniejszą ścianką czyli podjazdem w Biskupicach. Ja wjechałem z czasem 7:20, po mniej Krzysiek i w…
Wraz z Wojtek pojechałem do Siedlca w Gminie Janów ma Jurze, żeby wziąć udział w zawodach na orientacje Korno 2016 - na trasie 50 km. Wojtek chciał walczyć o pudło i faktycznie mocno cisnął, w miarę możliwości starałem się za nim utrzymać, ale już koło połowy trasy widać było, że na podjazdach tracę. Dość nieoczekiwania na ostatnim punkcie spotkaliśmy się dwoma chłopaki, którzy cały czas byli o krok przed nami, doszło do finiszu…
Dziś do pracy pojechałem samochodem, więc do wieczorem wybrałem się na wycieczkę po Puszczy z Krzyśkiem. Niestety nasza wycieczka zaczęła się dość niefortunnie, najpierw Krzysiek nie zdążył na 17, więc zrobiłem jeszcze szybką rundkę na kopiec. Później ledwo udało się nam dojechać na Piaski i Krzysiek przebił koło i musieliśmy zmieniać dętkę.
Po tych przygodach mieliśmy dość kiepski czas, więc jak Krzysiek rzucił, że jedziemy do Baczkowa to mocno podkręciłem tempo,…
Dziś rano nie chciało mi się jechać na rower, ale wieczorem wyciągnąłem Krzyśka na krótką przejażdżkę do samotnej skały wcinającej się dość mocno w morze, którą widzieliśmy podczas rejsu statkiem na Athos.
Jak się później okazało była to w zasadzie moja pożegnalna wycieczka rowerowa na Sarti.