Maciejowa rodzinnie
Na weekend pojechaliśmy do Rabki i na wyjazd rozpoczęliśmy od wycieczki na Maciejową z Rabki Słone.
Na weekend pojechaliśmy do Rabki i na wyjazd rozpoczęliśmy od wycieczki na Maciejową z Rabki Słone.
Niedziela rano i całą rodziną jedziemy na Przylasek Rusiecki nad stawy. Dzieci się trochę pomoczyły, ale pogoda zaczęła się coś psuć, więc po mniej więcej godzinie ruszyliśmy w drogę powrotną. W Niepołomicach jeszcze lody i kilka minut po 12 byliśmy w domu.
Po nocy w schronisku trzeba było jeszcze wrócić do samochodu.
Dużą rodzinną grupą wybraliśmy się na rodzinną wycieczkę na Turbacz, dla mojego syna było to pierwsze wyjście w góry.
Samochodem pojechaliśmy do Obidowej, skąd szlakiem zielonym, potem czarny i końcu żółtym doszliśmy do schroniska, a chwilę później na sam Turbacz. Noc mieliśmy spędzić w schronisku.
Rodzinna wycieczka do Kłaju w którego centrum stoi tramwaj - restauracja.
Rano Klęczany po południu Kłaj z rodziną. W sumie wyszła całkiem ciekawa, ponad 21 km wycieczka. Było słonecznie, ale chłodno - szczególnie w cieniu.
Niedzielna wycieczka z żoną i synem na kąpielisko Dolina Raby, bez córki, bo ona wyjechała na kolonię :)
Powrót z wakacji przez Poznań.
W kolejna rodzinna wycieczka w poszukiwaniu wydm w okolicach Dźwirzyna.
Pojechaliśmy na plażę w Sianożętach, miało być do Ustronia Morskiego, ale brakło pary :)
Rodzinna wycieczka po lesie.