Do Niepołomic
Pojechałem do Niepołomic tym razem przez Szarów i Gruszki, powrót już jak zwykle przez Szarów i Kłaj.
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'title' of non-object
Filename: controllers/Blog.php
Line Number: 24
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Blog.php
Line: 24
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'alias' of non-object
Filename: controllers/Blog.php
Line Number: 25
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Blog.php
Line: 25
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'id' of non-object
Filename: controllers/Blog.php
Line Number: 26
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Blog.php
Line: 26
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'description' of non-object
Filename: controllers/Blog.php
Line Number: 27
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Blog.php
Line: 27
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'banner' of non-object
Filename: controllers/Blog.php
Line Number: 28
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Blog.php
Line: 28
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'id' of non-object
Filename: controllers/Blog.php
Line Number: 81
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Blog.php
Line: 81
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Pojechałem do Niepołomic tym razem przez Szarów i Gruszki, powrót już jak zwykle przez Szarów i Kłaj.
Po wczorajszym czyszczeniu i dzisiejszej regulacji roweru postanowiłem sprawdzić, czy moim rowerem GT da się jeździć czy też konieczny jest profesjonalny serwis.
Miałem jechać do Puszczy i ponownie poszukać wieży obserwacyjnej koło Czarnego Stawu, niestety zdecydowałem się na terenowy skrót przez ogródki działkowe. W pewnym momencie przejechałem przez rozbite szkło i pomyślałem sobie, że mogę złapać gumę. Chwilę później usłyszałem syczące powietrze i w kilka sekund zamiast tylnego koła miałem flak. Winny…
Dane wpisane powyżej dotyczą tylko maratonu - bez rozgrzewki
Przed maratonem zrobiłem krótką rozgrzewkę, na początek objechałem błonia i pojechałem na Kopiec Kościuszki Aleją Waszyngtona. Powrót już mocnym i trudniejszym zjazdem ulicą Hofmana, dalej objechałem resztę błoń. Na tej rozgrzewce przejechałam niecałe 10 km z przewyższeniem 97 metrów. Potem obejrzałem sobie start dystansu GIGA o godzinie 10:00, później jeszcze pojeździłem ścieżkami po Parku Jordana oraz zrobiłem trasę startową maratonu po błoniach,…
Przed maratonem zrobiłem krótką rozgrzewkę, na początek objechałem błonia i pojechałem na Kopiec Kościuszki Aleją Waszyngtona. Powrót już mocnym i trudniejszym zjazdem ulicą Hofmana, dalej objechałem resztę błoń. Na tej rozgrzewce przejechałam niecałe 10 km z przewyższeniem 97. Potem obejrzałem sobie start dystansu GIGA o godzinie 10:00, później jeszcze pojeździłem ścieżkami po Parku Jordana oraz zrobiłem trasę startową maratonu po błoniach, później już tylko czekałem na start swojego dystansu.
Wycieczkę do Racławic planowałem od dość dawna, jak zobaczyłem prognozę pogody na niedzielę uznałem, że przyszedł czas na realizacje.
Z Niepołomic wyruszyłem około godziny 8:40, przejechałem przez miasto i ruchliwą drogą 75 dotarłem do Cła, gdzie przejechałem przez drogę Kraków - Sandomierz i skierowałem się na mało uczęszczane drogi w stronę Kościeliska i Czulic. Tam zaczęły się pierwsze pagórki, które przypomniały mi wyprawę na Litwę, szybko jednak zorientowałem się, że nasze…
Z żoną wybraliśmy się na wycieczkę do Bochni z tym, że moja żona stwierdziła że musi się zmierzyć z podjazdem na Górny Gościniec od strony Moszczenicy, więc najpierw pojechaliśmy do Moszczenicy i tam zaczęliśmy podjeżdżać. Podjazd ten jest dość stromy i trochę dłuższy niż podjazd pod Górny Kościół w Łapczycy od strony drogi nr 4. Żona trochę się męczyła, ale wyjechała:) Ja jechałem tempem żony i nie zmęczyłem się wcale.
W Bochni…
Kolejna wycieczka do Niepołomic na rowerze górskim - tym razem jechało mi się znacznie lepiej, wykręciłem bardzo dobrą średnią. Rano do Niepołomic zajechałem w 41:28 ze średnią 25,2 km, wracałem jeszcze mocniejszym tempem bo na koniec wycieczki wyszła mi średnia 25,45 co jest wynikiem jak dla mnie znakomitym biorąc pod uwagę, że kręciłem na rowerze górskim.
Wycieczka do Niepołomic na rowerze GT - dawno na nim nie jeździłem i niestety mocno to odczułem, ale muszę się do niego przyzwyczajać bo już niedługo Maraton Krakowski, a później Odyseja.
14 sierpnia, kolega odebrał nas z Częstochowy gdzie właśnie zakończyliśmy naszą pierwszą wyprawę rowerową w Krakowa do Częstochowy. Podczas jazdy Krzysiek usilnie namawiał moją żoną, aby następnego dnia wybrała się na wycieczkę pieszą na Jezioro Popradzkie w słowackich Tatrach. Moja żona długo się opierała, tłumacząc się zmęczeniem, ale ostatnie następnego dnia z samego rano siedzieliśmy w samochodzie Krzyśka jadąc jadącym na Słowację:)
Samochody zaparkowaliśmy w Strbskie Pleso i ruszyliśmy szlakiem do góry…
Czwarty dzień, nie był już w zasadzie dniem wyprawy, a raczej dniem regeneracji. Pierwotnie mieliśmy wrócić pociągiem wyjeżdżającym z Częstochowy o godzinie 18:50 - mieliśmy więc cały dzień na zwiedzanie miasta. Co prawda udało mi się przekonać kolegę żeby po nas przyjechał, ale i tak miał być dopiero około 16, więc na zwiedzanie było sporo czasu.
Na początek nadrobiliśmy to, czego nie udało się zrobić dzień wcześniej - czyli fotka z…