Do Płaszowa
Wycieczkę rowerową dookoła Tatr rozpoczęliśmy dojazdem na stację PKP w Płaszowie, więc z samego rana w niedzielę wyruszyłem sprzed domu do Płaszowa.
Wycieczkę rowerową dookoła Tatr rozpoczęliśmy dojazdem na stację PKP w Płaszowie, więc z samego rana w niedzielę wyruszyłem sprzed domu do Płaszowa.
Niestety w dniu powrotu do domu nastąpiło załamanie pogody, zrobiło się zimno i deszczowo. W takim warunkach przystąpiliśmy do błyskawicznej ewakuacji do domu. Ruszyliśmy o godzinie 6:00 i po trochę ponad 6 godzinach jazdy w deszczu o 12:20 zameldowałem się Niepołomicach.
Drugiego dnia wyprawy pojechaliśmy na lekko do Częstochowy, gdzie spędziliśmy trochę czasu, a następnie inną drogą wróciliśmy na nocleg do Podlesic
Pierwszy dzień 3 dniowej wyprawy rowerowej do Częstochowy organizowanej przez PTTK Bochnia, pierwszy odcinek trasy prowadził do Podlesic.
Ostatniego dnia wyprawy wybraliśmy się na krótką wycieczkę do Lednogóry zwiedzać Ostrów Lednicki - gród Polan z X wieku w który prawdopodobnie obył się chrzest Mieszka w roku 966 r.
Tempo jazdy nie zbyt duże, sporo jechaliśmy pod wiatr. Na miejscu zwiedzaliśmy skansen - Muzeum Pierwszych Piastów.
Na koniec wyprawy musieliśmy rozebrać nasze rowery na części, żeby je przetransportować z powrotem do Niepołomic. Mój rower nie był rozbierany, ale niestety w transporcie poniosłem pewne straty…
Czwarty dzień wyprawy rozpoczęliśmy od zwiedzania Sanktuarium w Licheniu. Teoretycznie do do Gniezna było już blisko, w założeniach 70-80 km, więc nie spieszyliśmy się za bardzo i zwiedzanie trochę trwało.
Na trasę ruszyliśmy dopiero koło 11, do Ślesina, gdzie zrobiliśmy pierwszy większy postój poszło nam dość gładko. Kolejny odcinek do Kleczewa, też poszedł sprawnie, ale tu zaczęły się schody. Przez Kleczew miał prowadzić skrót, ale okazało się, że w wyniku działalności…
Trzeci dzień wyprawy rozpoczęliśmy przy pięknej słonecznej pogodzie, niestety dla mnie i mojego roweru odcinkiem po szutrach - na szczęście nie zbyt długim. Dalej już zgodnie z planem po asfaltach do Zduńskiej Woli, gdzie się trochę pogubiliśmy, ale ostatecznie wyjechaliśmy na drogę na Szadek w centrum którego zrobiliśmy sobie przerwę.
Po przerwie drogą 473 ruszyliśmy na Uniejów, pogoda była ładna, więc i jechało się bardzo dobrze. Po przejechaniu 66 km zrobiliśmy…
Drugi dzień wyprawy przywitał nas deszczem, jedliśmy śniadanie z niepokojem patrząc za okno, ale cóż trzeba było ruszać. Na szczęście po kilku kilometrach padać przestało, pogoda nie była co prawda rewelacyjna, ale na szczęście nie towarzyszył nam już mocny wiatr.
Objechaliśmy Częstochowę od północy, pokonując po drodze jeszcze kilka górek, jednak po mniej więcej 30 km jazdy zaczęło się robić już dość płasko - Jurę mieliśmy za sobą. Na 40 km…
W tym roku postanowiłem się wybrać na szkolną wycieczkę rowerową organizowaną przez Gimnazjum w Niepołomicach - celem było Gniezno. Wycieczka ruszyła w trasę spod gimnazjum (podobno z wielką pompą) o godzinie 8:00, ja musiałem jednak tego dnia zjawić się jeszcze pracy, więc na trasę miałem ruszyć dopiero koło 13:00.
Pierwotnie mój plan przewidywał wyjazd na rowerze już do pracy, a później przez Proszowice, Racławice i Miechów miałem ruszyć do celu na…
Ostatni dzień wyprawy miał mieć charakter szybkiego transferu do domu, chciałem tam dotrzeć w miarę szybko unikając upałów. Z Olkusza wyruszyłem około 7:30, kawałek krajówką i skręt na Sułoszową. Spodziewałem się głównie zjazdów, a tym czasem praktycznie przez całą Sułoszową ciągle jechałem w górę. Po jakiś 18 km dojechałem do Pieskowej Skały, zrobiłem kilka fotek i ruszyłem dalej na Ojców - w końcu zdecydowanie w dół.
W Ojcowie zatrzymałem się na…