Zobaczyć "Szybką dychę"
Niedzielna wycieczka po Puszczy Niepołomickiej w celu zobaczenia jazdy indywidualne na czas "Szybka Dycha".
Niedzielna wycieczka po Puszczy Niepołomickiej w celu zobaczenia jazdy indywidualne na czas "Szybka Dycha".
Moja forma jest tak samo fatalna jak tegoroczna kwietniowa pogoda, mimo to poważni kolarscy amatorzy postanowili się zmierzyć czasem, przeciwnikami i może najbardziej a samym sobą na zawodach o nazwie "Szybka Dycha", które były rozgrywane w Puszczy Niepołomickiej na Żubrostradzie.
Pierwotnie planowałem wyjazd na start w Milkuszowicach, ale ponieważ pogoda była kiepska a moja forma fatalna, więc zdecydowałem się tylko na szybki wypad na metę do Zabierzowa Bocheńskiego. Na miejsce jechało…
Mimo bardzo kiepskiej pogody postanowiłem pojechać na start 5 etapu Tour de Pologne do miejscowości Brzegi. W zasadzie miałem w planie pojechać do Zakopanego i zrobić pętlę po trasie wyścigu, ale od dłuższego czasu zapowiadano kiepską pogodę, więc w ramach wariantu zastępczego postanowiłem pojechać na start, który zaplanowano teoretycznie w Wieliczce, a w praktyce na Brzegach gdzie za kilka dnia mają odbyć się ŚDM.
Rano nie padało, potem zaczęło kapać, więc…
W piątek wstałem o 5 rano i tuż przed 6 wyjechałem samochodem do Szaflar, skąd już na rowerze miałem najpierw przejechać pętle TdP a potem kibicować amatorom i zawodowcom podczas wyścigu. Plan ambitny, co do którego nie byłem pewnym czy sobie z nim poradzę na szosówce, ale postanowiłem powalczyć.
Kilka minut przed 8 ruszyłem spod Term Podhalańskich przez Biały Dunajec do Poronina, gdzie był start ostrym TdPA. Jechałem 2 godziny przed…
Małopolski Wyścig Górski już od kilku lat gości w moim kalendarzu imprez rowerowych, również w tym roku chciałem pokibicować na tym wyścigu. Planów na ten wyścig miałem kilka, pierwszy zakładał, że podobnie ja w latach wcześniejszych pojadę samochodem do Krasnych Lasocic, a potem przejadę całą jedną rundę wyścigu i na koniec pojadę na metę. Jednak dzień przed wyścigiem okazało się, że nie będę miał samochodu, więc wpadłem na pomysł, że wykonam ten sam…
Pojechałem z Krzyśkiem do Krakowa, zobaczyć czasówkę kończącą 71 Tour de Pologne.
Były ogromne emocje, Majka bronił 18 sekund przewagi w klasyfikacji generalnej. Ostatecznie zostało mu 8 sekund, ale wygrał wyścig.
Tour de Pologne Amatorów, podjazdy pod Ząb i Gliczarów Górny oraz na metę do Bukowiny, w końcu wyścig zawodowców - to wszystko miałem podczas piątkowej wycieczki po Podhalu.
Tour de Pologne amatorów startował z Bukowiny o godzinie 9:45, chciałem objechać pętle przed wyścigiem, więc z domu wyjechałem już o 6:10. Mnie więcej o 7:40 byłem już pod Termami Podhalańskimi w Szaflarach, przygotowałem rower i tuż przed 8:00 ruszyłem na trasę. Pętla TdPA zaczynała się w Bukowinie, ale start ostry wyznaczony był dopiero w Poroninie przy Zakopiance, ja z Szaflar miałem do pokonania podobny dystans co kolarze amatorzy z Bukowiny z tym, że oni jechali w dół, a ja musiałem się lekko wspiąć. Kilka minut po 8 przekroczyłem Zakopiankę i w drogę.
Na początek łatwiejszy z podjazdów pod Ząb (co wcale nie znaczy, że łatwy). Początkowo jeszcze w miarę łatwo, spokojnie i dość szybko jechałem sobie przez Suche, ale za wyciągiem narciarskim zaczyna się robić bardziej stromo, zrzucam przerzutki i kręcę dalej, prędkość w granicach 9-11 km/h. Do znaku Ząb podjazd trzyma mniej więcej stałe nachylenie, dopiero pod sam koniec robi się jeszcze bardziej stromo. Premia górska miała być umiejscowiona na skrzyżowaniu z drogą z Gubałówki na Sierockie, ale jak jechałem to jeszcze jej tam nie było. Zasadniczy podjazd od Zakopianki na premię to mniej więcej 4,2 km, średnie nachylenie 5,9%; różnica wysokości 246 metrów, jednak to nie koniec podjazdu na trasie, po skręcie w prawo na Sierockie ciągle jest pod górę. Potem chwila zjazdu i znów pod górę na wysokość ponad 1000 metrów npm na Rolów Wierch (Sierockie). Dalej skręt na Leszczyny i wąski techniczny zjazd aż do Białego Dunajca. Na zjeździe wyprzedzili mnie dwaj kolarze, chyba trenowali przed etapem - jeden w koszulce Reprezentacji Polski. Na zjeździe piękne widoki, ale trzeba uważać na drogę, są bardzo ostre zakręty i momentami kiepska nawierzchnia...
Po zjeździe kilkaset metrów po płaskim, skręt w prawo i rozpoczynamy podjazd
Pojechałem do Nowego Brzeska zobaczyć IV etap Tour de Pologne. Podczas tego etapu kolarze jechali z Tarnowa przez Żabno, Szczurową (lotna premia) - Nowe Brzesko - Proszowice i dalej na Skałę, Dąbrowę Górniczą do Katowic.
Ja ruszyłem z Łapczycy i zamierzałem wyjechać na niewielką górkę za Nowym Brzeskiem w kierunku Proszowic. W zasadzie planowałem jechać już wczoraj na III etap ze startem ostrym w Wieliczce, ale padało i zrezygnowałem, więc postanowiłem nadrobić to dzisiaj.
Z…
Wyjazd do Krakowa na ostatni etap Tour de Pologne nie zaczął się najlepiej, po raz kolejny (po wyjeździe na prolog Małopolskiego Wyścigu Górskiego) w Grabiu dopadł mnie deszcz. Padało dosłownie przez 5 minut, a za mostem w Brzegach droga była już całkowicie sucha - na szczęście na tym przelotnym deszczyku brzydka pogoda się skończyła. Po godzinie jazdy byłem już na rynku w Krakowie, gdzie trwały ostatnie przygotowania do startu etapu. Sfotografowałem kolarzy jadących…