Praca #5
Najpierw miałem mieć dziś wolne, potem wyjść wcześniej, a koniec końców musiałem zostać dłużej. Ostatecznie zakończyłem dzisiejszy wyjazd pod przedszkolem córki, później już spacer z 4 latkiem do domu.
Najpierw miałem mieć dziś wolne, potem wyjść wcześniej, a koniec końców musiałem zostać dłużej. Ostatecznie zakończyłem dzisiejszy wyjazd pod przedszkolem córki, później już spacer z 4 latkiem do domu.
Rano była wichura i śnieg, ale późnym popołudniem dość nieoczekiwanie się wypogodziło i wiatr ucichł, urwałem się więc z imprezy i ruszyłem na szybki rower.
Wczoraj było tak paskudnie, że nawet szkoda mówić. Dziś niestety zapowiadało się jeszcze gorzej, ale po porannej katastrofie zaczęło się wypogadzać, niestety dalej bardzo mocno wiało. Gdzieś koło 15-16 wiatr zaczął słabnąć, ale ja niestety byłem na imprezie rodzinnej - obżarstwa ciąg dalszy:(. Mniej więcej koło…
W rodzinie mojej żony istnieje tradycja, że w wielką sobotę zaraz po poświęceniu pokarmów, jemy i świętujemy. W mojej rodzinie zawsze było inaczej, ale żeby teściowa się nie obraziła, musiałem jechać do Łapczycy na świętowanie. Pierwotnie miałem nawet plan, ze wezmę ze sobą rower i wrócę na rowerze przez Puszczę, ale jak wyjeżdżałem to padało, więc rower został w domu, czego potem żałowałem.
Nie mniej jednak po powrocie do domu postanowiłem jechać…
No w końcu znalazłem czas i były warunki na porządną wycieczkę.
Dziś wziąłem sobie wolne w pracy, przed południem oczywiście przedświąteczne porządki, ale koło 14 okazało się, że mam 2-3 godziny na rower, a że pogoda była naprawdę dobra, to szybko się zebrałem i w drogę. Tak naprawdę nie wiedziałem, gdzie pojadę, trochę zawiewało, więc wiatr mógł mnie pokonać, ale poza kilkoma odcinkami, miałem wyjątkowe szczęście i wiatr mi nie przeszkadzał.
…Od kilku dni myślę o błotnikach do mojego Peugeota, byle jaki deszcz i zarówno ja jak i mój rower jest cały brudny. Ponieważ jest to mój rower dojazdowy, a w maju w ramach kampanii "Rowerowy Maj" planuję bardzo często jeździć na rowerze do pracy, to błotniki zdecydowanie by się przydały. Jednak sprawa wcale nie jest taka prosta, mój Peugeot to szosówka, uchwyty montażowe co prawda są, ale przy oponach 28 mm, miejsca na…
Dziś miałem jechać na rowerze do pracy, ale rano (i zresztą do południa) było paskudnie, więc ostatecznie nic z tego nie wyszło. Za to po południu zaczęło się dość nieoczekiwania przejaśniać. Niestety nie miałem za wiele czasu, musiałem najpierw coś załatwić w mieście, a potem wracać do córki:) Ponieważ jednak akurat jak miałem wracać do domu, zrobiło się bardzo słonecznie to postanowiłem jechać okrężną drogą:)
Po raz 4 w tym roku pojechałem do pracy, tym razem na świeżo odremontowanym Peugeocie. Po przestawieniu czasu na letni, rano są niestety bardzo kiepskie warunki do jazdy, było zimno, choć na szczęście i tak trochę cieplej niż w piątek. Do pracy dojechałem dużo szybciej niż na crossie, choć mocy nadal mi wyraźnie brakowało.
Po południu było cieplej, choć pogoda w porównaniu z niedzielą nie była najlepsza, trochę też wiało. Dość…
Już kilkukrotnie jeździłem rowerem do Lipnicy Murowanej w niedzielę palmową, ale tym razem postanowiłem wybrać się tam w sposób zorganizowany z wycieczką PTTK.
Pierwotnie miałem jechać z Niepołomic, ale po tym jak zmarzłem w piątek jadąc do pracy, biorąc również pod uwagę, że akurat w ten weekend nastąpiła zmiana czasu, postanowiłem jednak pojechać z Łapczycy. Mniej więcej o 8:40 (czasu letniego) wyruszyłem z Łapczycy i kilka minut przed 9 byłem w…
Druga, dłuższa część testowania mojej dopracowej szosówki po powrocie z serwisu, postanowiłem zrobić sobie małą rundkę po okolicy.
W tym wpisie zawarte są dwie aktywności, jedna z sprzed 3 dni, gdy zawiozłem rower do serwisu i druga dzisiejsza gdy rower odebrałem. P
Postanowiłem wracać na około i sprawdzić jak rower jeździ, ale niestety wybrałem bardzo złą trasę i mój co dopiero wyczyszczony rower masakrycznie ubrudziłem:(