Wiosenne Korno
Pojechałem z Krzyśkiem do Dąbrowy Górniczej na zawody na orientacje - Wiosenne Korno. Trasę przejechaliśmy, wszystkie punkty zaliczyliśmy, ale dwie wtopy na skrótach sprawiły, że zajęliśmy dopiero 10 i 11 miejsce.
Pojechałem z Krzyśkiem do Dąbrowy Górniczej na zawody na orientacje - Wiosenne Korno. Trasę przejechaliśmy, wszystkie punkty zaliczyliśmy, ale dwie wtopy na skrótach sprawiły, że zajęliśmy dopiero 10 i 11 miejsce.
Wraz z Wojtkiem wziąłem udział w Mordowniku - zawodach na orientacje, które w tym roku odbyły się Stadnikach koło Dobczyc. Ten rok nie jest dla jakoś specjalnie udany jeśli chodzi o zawody na orientacje, do tej pory byłem tylko na jednych zawodach i to na początku sezonu. Potem co prawda miałem jeszcze kilka planów orientacyjnych, ale nic z nich nie wyszło. Na Ekstremalne Zawody na Orientacje Mordownik 2015 też bym pewnie nie pojechał…
W niedzielę zrobiłem dość forsowną setkę z dużą ilością przewyższeń, w tym tygodniu miałem ćwiczyć przed planowanym wyjazdem z tatry na TdPA, ale nic z tego nie wyszło. Brak czasu i duże upały sprawiły, że wybrałem się na rower tylko raz i do tego późnym wieczorem, więc miałem okazję pojeździć tylko po leśnych ścieżkach na góralu.
Trasa prawie całkowicie terenowa, kawałek jechałem po wytyczonej ścieżce rowerowej w Puszczy, zrobiłem nawet swój…
Górską wyprawę na Kudłacze i Lubomir planowałem od dawna, miałem ją zrealizować wczoraj, ale pogorszenie pogody w pewnym momencie trochę mnie przestraszyło i nie pojechałem. Dziś pogoda była stabilna i mimo upału rzędu 32-33 stopni postanowiłem pojechać.
Dlaczego taki cel wyprawy? Jakąś typową górską wycieczkę planowałem już od kilku lat, myślałem o wypadzie w Pasmo Radziejowej w Beskidzie Sądeckim, ale zawsze kończyło się na planach. W tym roku na wiosnę byłem z…
Po powrocie z pracy zjadłem obiad i pojechałem z moją córką na plac zabaw, córka jechała z nowym kasku, który kupiłem jej dzień wcześniej. Na początku trochę protestowała, ale potem pokazałem jej, że sam ubieram kask, wiec zdecydowała się też założyć:)
O 18 ruszyłem z Krzyśkiem na małą przejażdżkę na rowerze górskim. Na początek pojechaliśmy do Puszczy Niepołomickiej, ścieżką rowerową dojechaliśmy do Szarowa i postanowiliśmy się zmierzyć z podjazdem pod…
Dziś nie miałem za wiele, ale kilka minut po 18 znalazłem chwilę na szybką rundkę na góralu. Pojechałem tą samą trasą co kilka dni temu, żeby móc porównać rezultaty. Praktycznie cała trasa była terenowa, a jej najważniejszym odcinkiem była runda po leśnej ścieżce rowerowej. Dziś Garmin policzył mi segment, który wyznaczyłem przed rokiem i nawet udało mi się pobić swój najlepszy czas na tej trasie.
Dzisiejszy czas na całej trasie, jest…
W sobotę wielkanocną najpierw świeciło słońce, potem padał śnieg, ale po południu znów zaświeciło słońce i mimo niskiej temperatury i wiatru postanowiłem się wybrać na rower.
Razem z Krzyśkiem pojechałem na góralu do Suchoraby, powrót przez Czyżów i Brzezie.
Mimo kilku dość wymagających podjazdów, czułem się dziś całkiem dobrze i jechało mi się nieźle. Rower górski ułatwia podjeżdżanie, bo zawsze w razie czego można wrzucić jakiś mega lekki bieg…
Nie miałem za wiele czasu, więc zrobiłem tylko krótki trening po ścieżce rowerowej i przy okazji testowałem nowe "buty" dla mojego górala.
Ostatnio zrobiłem mały remont mojego roweru górskiego, który przygotowuję do sezonu startowego. Zakupiłem też nowy pas firmy Polar do mierzenia tętna, bo stary Garminowski coś strasznie przekłamywał, a skoro niedziela dość nieoczekiwania przywitała nas ładną pogodą to trzeba było wypróbować nowy zestaw:)
Do Odysei coraz bliżej - dziś wraz z Krzyśkiem zrobiłem trening po górkach. Krzysiek wziął rower od Buły a ja po raz pierwszy od dawna przejechałem się na rowerze górskim.
Ponieważ Krzysiek jak zwykle nie miał czasu, więc na trening wyruszyliśmy dopiero około 17:30. Na początek pojechaliśmy do Puszczy gdzie ścieżką rowerową przez Kozie Górki dotarliśmy do Szarowa. W Szarowie podjazd pod OSP w Dąbrowie - 500 metrów pod górę, ale…