Ponidzie dz. 1 Niepołomice-Gacki
Pierwszy dzień mojej wyprawy rowerowej na Ponidzie
Pierwszy dzień mojej wyprawy rowerowej na Ponidzie
Jadąc pociągiem z Brzeska postanowiłem wysiąść nieco wcześniej i Szarowa, przez las dojechać sobie do domu - wyszło prawie 6 km na rozjazd :)
Nadszedł czas na kolejną wakacyjną wycieczkę, tym razem krótszą, ale bardziej wymagającą, jeśli chodzi o podjazdy.
Z domu pojechałem na stację PKP w Staniątkach, skąd pociągiem dojechałem do Brzeska, gdzie zaczęła się moja właściwa wycieczka.
Celem wyjazdu był zamek Melsztyn, a po drodze trzy cmentarze wojenne w Charzewicach. Na początek podjazd pod Bocheniec, było trochę ciężko i pod koniec trochę brakowało mi sił, ale jakoś wtoczyłem się na górę. Potem zjazd do Porąbki Uszewskiej i…
W końcu wolny dzień w pracy i postanowiłem go wykorzystać na małą wycieczkę rowerową, szczególnie, że pogoda była bardzo ładna. Pierwotnie planowałem nawet dość ambitną, pagórkowatą trasę z Brzeska do Melsztyna i z powrotem, ale po analizie swojej formy i trudności trasy, zdecydowałem się jednak na łatwiejszą wycieczkę po okolicy.
Na początek pojechałem przez Puszczę nad Czarny Staw, tam spotkałem znajomych, więc postój nad stawem się trochę przedłużył. Po przerwie zgodnie z wcześniejszym planem ruszyłem…
Po raz pierwszy w 2022 wybrałem się na rower. Kilka razy jeździłem na trenażerze, ale prawdziwą wycieczkę wybrałem się po raz pierwszy. W sumie wycieczka nawet mi się udała, forma nie była zła, choć pojechałem na górki.
Odwiedziłem dzisiaj Słomiróg, Bodzanów, Suchorabę i przez Staniątki wróciłem do domu. Pogoda była naprawdę dobra, świeciło słońce i było w miarę ciepło.
Wycieczka po chorobie, jak się okazało praktycznie ostatnia w tym roku.
Pojechałem na Rajd Wolności do miejscowości Górka pod Szczurową.
To był mój pierwszy rajd w Górce w którym wziąłem udział, ale jak potem okazało nie ostatni. Samochodem zaparkowałem w Ispini i do Górki pojechałem rowerem, potem był rajd i na koniec powrót do Ispiny.
Rajd czyli pętla Górka - Górka to:
Podczas rajdu jechaliśmy dość szybko, ale zdecydowaliśmy się na postój mniej więcej…
Na kolejny etap TdP tym razem do Krakowa. Przy okazji zaliczony Lasek Wolski - podjazd pod ZOO i kopiec Piłsudskiego.
Z Pienin w Tatry pokibicować na Tour de Pologne.
GPS padł, ślad się urwałem, więc dokończenie na komórce.