MPR dz.4
Czwartego dnia na Mazurach zamknęliśmy pętlę odcinkiem z Mikołajek do Piszu.
Czwartego dnia na Mazurach zamknęliśmy pętlę odcinkiem z Mikołajek do Piszu.
Trzeciego dnia pokonaliśmy odcinek ze Sterławek Wielkich przez Ryn, Mrągowo do Mikołajek.
Drugiego dnia na MPR pokonaliśmy odcinek z Giżycka przez Węgorzewo do Sterławek Wielkich.
Drugi dzień wyprawy od początku zapowiadał się jako odcinek najbardziej wymagający, kwestie logistyczne spowodowały, że musieliśmy pokonać około 100 km i jeszcze nocować po szlakiem w Sterławkach Wielkich.
Ruszyliśmy około 9 i pierwszy odcinek do Pieczarek pokonaliśmy bardzo sprawnie, tuż za Pieczarkami odwiedziliśmy bunkier polowej kwateri Himmlera, a potem ładną leśną trasą dojechaliśmy do Ogonków, by po chwili przekroczyć granicę Węgorzewa. Jednak…
Pierwszy dzień na Mazurskiej Pętli Rowerowej, wystartowaliśmy z Piszu a dzień skończyliśmy w Giżycku.
W trasę wyruszyłem około 2 w nocy, by około 11 dotrzeć do Piszu. Zaparkowaliśmy już w zasadzie na wylotówce z Piszu, tuż przy szlaku Mazurskiej Pętli Rowerowej, szybko rozpakowaliśmy sprzęt i ruszyliśmy na trasę.
Na początek ładną ścieżką rowerową wzdłuż kanału Jeglińskiego, potem przez las do Szczech Wielkich i dalej znów ścieżką do Zdor. W Zdorach zdecydowałem, że trochę zboczymy z…
Sprawdzić lampki w warunkach nocnych.
Wieczorem, tuż przed zachodem słońca, wybrałem się na jeszcze jeden objazd Torunia.
Gdy rodzinka się w końcu wyspała, to wspólnie wybraliśmy się na rowerową wycieczkę po Toruniu.
W ramach powrotu z wakacji nad morzem odwiedziliśmy Toruń. W sobotę spacerowaliśmy po zatłoczonym mieście, a w niedzielę wstałem rano, żeby przejechać się pustymi ulicami Torunia.
Rowerowanie na pomorzu zakończyłem poranną wycieczką do Pucka.
Do Pucka zrobiłem szybki transfer przez Mieroszewo i Strzelno do Swarzewa i dalej R10 do Pucka. Na miejscu odwiedziłem port i rynek - wszędzie prawie całkiem pusto bo wcześnie rano, więc można było porobić trochę fajnych fotek. Powrót przez Swarzewo do Władysławowa, gdzie zrobiłem jeszcze kilka fotek na alei gwiazd i potem już możliwie najkrótszą drogą do domu
Pojechałem na mokradła - czyli do Rezerwatu Bielawskie Błota - udało mi się ten obszar objechać dookoła i odwiedzić dwie wieże obserwacyjne.
Na ulotce - mapie z zaznaczonymi atrakcjami w okolicy, którą dostałem na początku pobytu w Jastrzębiej Górze, wypatrzyłem wieżę obserwacyjną na Rezerwat Przyrody Bielawa, postanowiłem tam pojechać. Pierwszą atrakcją był jednak grobowiec Habermanów w Kaczyńcu, następnie ścieżką wzdłuż Czarnej Wdy wjechałem na mokradła rezerwatu, dość sprawnie udało mi się namierzyć wieżę z mojej…