Z córką i żoną
W niedzielne popołudnie wybrałem się z żoną i córką na małą wycieczkę po Puszczy Niepołomickiej, przy okazji zahaczyliśmy o McDonaldsa w Stanisławicach.
W niedzielne popołudnie wybrałem się z żoną i córką na małą wycieczkę po Puszczy Niepołomickiej, przy okazji zahaczyliśmy o McDonaldsa w Stanisławicach.
W Boże Ciało postanowiłem wybrać się na krótką przejażdżkę na cmentarze wojenne okolic Niepołomic.
Drugie dzień wyprawy na GSB w Beskid Żywiecki zaprowadził mnie na Babią Górę, ja w ramach bonusu postanowiłem zaliczyć jeszcze Małą Babią Górę, w tym celu musiałem co prawda trochę odbić, ze szlaku, ale mimo to udało mi się wejść na Królową Beskidów jako drugi z naszej grupy:) Gdy byłem na przełęczy Brona, to Diablak był w chmurach i wydawało się, że wiele ze szczytu nie zobaczymy, ale jak tam dotarliśmy to chmury…
Pierwszy dzień wyprawy na GSB w Beskid Żywiecki na pierwszy ogień poszedł odcinek z przełęczy Glinne do Zawoi Czartoży. Całość trasy pokonałem w ekspresowym tempie, bo wyjściu na Jaworzynę stało się jasne, że prognozy pogody się sprawdzą i będzie lało, postanowiłem więc zdążyć przed deszczem i udało się na styk. Pięć minut po dojściu do busa zaczęło lać, większość naszej grupy solidnie przemokła, ja i jeszcze dwie osoby siedzieliśmy sobie w trójkę w…
Kolejny raz na rowerze do pracy, dziś oszczędzałem siły bo w weekend czekała mnie wyprawa w Beskid Żywiecki.
Dziś do pracy pocisnąłem drogą główną 964, poszło bardzo szybko do dojechałem w niecałe 24 minuty (krótsza - 12,9 km), ale nie jest zbyt przyjemna trasa, niestety ruch jest zdecydowanie za duży.
Z powrotem jechałem już normalnie i dużo wolniej.
Wtorkowy wyjazd do pracy, ponieważ rano zaczynam od nauczania indywidualnego, to dziś pojechałem trochę inną drogą. Powrót już normalnie przez Puszczę Niepołomicką, ponieważ w między czasie przeszła burza, to było trochę mokro.
Kolejne piękne niedzielne przedpołudnie, dziś postanowiłem zrobić trasę po cmentarzach wojennych z okresu I wojny w okolicach Krakowa.
W dzień dziecka wybrałem się w Beskid Sądecki przejść odcinek GSB z Krynicy-Zdrój do Rytra. Wycieczkę na podobnej trasie organizował bocheński PTTK w dniu 14 maja, wtedy nie mogłem jechać, więc dziś chciałem nadrobić te zaległości.
Po raz kolejny pojechałem do pracy na rowerze i dziś mimo dość wolnego początku udało mi się pojechać na tegoroczny rekord.