Do pracy #3
Do pracy, po raz pierwszy tam i z powrotem.
Do pracy, po raz pierwszy tam i z powrotem.
Tym razem do Jawornika, poszło w miarę sprawnie, choć trasa była dość wymagająca.
Garmin wyznaczył 3 podjazdy, do tego oczywiście kilka mniejszych górek. Pagórkowato do Wieliczki i potem podjazd w kierunku Pawlikowic, do zjazdu na Chorągwicę już ten podjazd podjeżdżałem, ale końcówkę jechałem po raz pierwszy. Potem był bardzo stromy zjazd, a następnie podjazd z Koźmic do Gorzkowa. Najbardziej wymagający okazał się podjazd z Sieprawia do Krzyszkowic, ale w sumie z nim poszło mi najlepiej.
…Małe kręcenie po Puszczy.
Powrót z Jawornika
Musiałem załatwić jedną sprawę w Wydziale Komunikacji w Wieliczce, więc pojechałem rowerem. Pogoda była bardzo dobra, a ja miałem wolne przedpołudnie, więc postanowiłem wrócić, trochę na około.
Na początek podjazd pod Sierczę z rynku w Wieliczce, już zapomniałem, że to kawał solidnej górki, próbowałem ciągnąć mocno, ale w połowie górki trochę mi pary brakło. Ciekawe jakby poszło mi na szosie, w sumie jak patrzę na Stravie, to mój rekord na szosie jest tylko minimalnie lepszy…
Miałem dzisiaj jechać „Czasówkę pod Ostrą” jednak z przyczyn obiektywnych nie wyszło. W zamian pojeździłem po górkach w okolicy i nawet byłem w gazie, dawno już nie miałem takiej formy o tej porze roku :) tym bardziej trochę szkoda tej Ostrej, ale może następnym razem.
Przy okazji testowałem ClimbPro po aktualizacji firmware w moim Garmin Edge 1040 - nowa, już oficjalna aktualizacja daję 1040 funkcjonalności z nowo wprowadzonych 540 i 840. Główna zmiana to poprawione…
Musiałem zostawić samochód w Jaworniku, więc do domu postanowiłem wracać rowerem.
Po drodze były trzy premie górskie - tak przynajmniej twierdził ClimbPro w moim Garminie :) i niestety dodatkowo dość mocny przeciwny wiatr.
Sam Climb Pro wyznaczył właśnie 3 podjazdy, więc miałem okazje potestować to rozwiązanie. Sama koncepcja fajna, ale działa średnio moim zdaniem.
Pierwszy podjazd był z Krzyszkowic w kierunku Sieprawia (4 kategoria - 2,1 km, śr. 5%, max.13,6%, up 101 m) - Climb Pro…
Drugi w tym roku powrót z pracy, do pracy znów pojechałem pociągiem, bo trochę przestraszyłem się niskich temperatur rano.
Po południu słonecznie, ciepło ale niestety z mocny przeciwnym wiatrem. Dziwnie o tej porze roku wiatr był głównie zachodni, a teraz od kilku dni wieje ze wschodu.
Przy okazji testowałem Garmina 1040, po wielu latach z Garmine Edge 800 przeskakuje półkę wyżej i 4 generacje do przodu, zobaczymy jak nowy licznik będzie się sprawował :)
Kolejna wycieczka po Puszczy, tym razem z odbiciem nad Rabę.
To była trochę szalona wycieczka rowerowa :) W zasadzie to miałem iść w góry z siostrami i córką, celem miał być Lubomir przez Suchą Polanę i Łysinę, a późnie schronisko na Kudłaczach, ale ponieważ chodziłem tam już wielokrotnie, to postanowiłem w zamian pojeździć na rowerze.
Odstawiłem rodzinkę do Poręby i sam ruszyłem rowerem do Myślenic, żeby podjechać sobie pod Chełm. Po drodze do Myślenic zaliczyłem podjazd rozgrzewkowy w Trzemieśni, a potem pojechałem na Zarabie w…