Bochnia towarzysko
Z kolegą do Bochni.
Z kolegą do Bochni.
Dość ekstremalna piesza wycieczka z PTTK Bochnia z Bodziantówki do Bochni - w sumie ponad 50 km bez cywilizowanego noclegu, tylko z małą drzemką :)
Wycieczka piesza z PTTK Bochnia na Baranią Górę. Pogoda niestety była średnia, widoków specjalnie nie było, ale wycieczka była całkiem przyjemna :)
Rajd Jesienny dzień 2.
Z Krzyśkiem po Puszczy. Dzisiaj na Krossie.
Znowu w góry, tym razem z córką i resztą:) Trasa w sumie łatwa i przyjemna ze Skomielnej Czarnej na Stołową Górę i Groń. Zejście szlakiem niebieskim w do szosy na granicy Skomielnej Czarnej. Potem jeszcze samotnie poleciałem 3 km po samochód asfaltem, dziewczyny szły wolniej i akurat zeszły ze szlaku gdy podjechałem samochodem.
Po andrzejkowej imprezie, drugi dzień na szlaku był zaplanowany jako znacznie łatwiejszy - celem były Jaworniki (908 m npm) czyli najwyższy szczyt gór Sanocko-Turczańskich.
Wycieczkę rozpoczęliśmy pod cerkwią w Bytrem, a zakończyliśmy na Przełęczy Żłobki po drodze osiągając szczyt Besidy (856 m npm) i Jaworników.
Wybrałem się na turystyczne andrzejki z PTTK Bochnia, połączone z zaliczeniem kolejnego odcinka szlaku niebieskiego. To właśnie pierwszego dnia imprezy wędrowaliśmy po szlaku niebieskim z Jammej Górnej do Woli Maćkowej.
Tego dnia podróżowaliśmy raczej w dość kiepskiej pogodzie, choć były momenty w których słońce przebijało się przez chmury. Szlak z Jammnej Górnej do Jureczkowej prowadził w zasadzie w całości po asfalcie i dopiero druga cześć naszej wędrówki prowadziła po leśnych ścieżkach. Momentami nie za dobrze…
Po nocy spędzonej w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym, ruszyliśmy w drogę powrotną. Startowaliśmy około 9:30 więc było już dość ciepło i jechało się bardzo przyjemnie.
Z Brzeska pojechaliśmy przez Jasień, Jodłówkę, Rzezawę i Krzeczów do Bochni, gdzie zrobiliśmy dłuższy postój. Następnie pokonaliśmy Rabę kładką w Damienicach i przez Cikowice i Stanisławice dotarliśmy do McDonalda gdzie trochę się wzmocniliśmy przez ostatnim odcinkiem prowadzącym przez Puszczę Niepołomicką do Zabierzowa Bocheńskiego. Potem jeszcze dojazd do szkoły i mniej więcej o…
W środę po raz 61 pojechałem do pracy na rowerze, ale celem na dziś była wycieczka z uczniami klasy 6 do Brzeska. Do pracy pojechałem przez las i mimo iż było cieplej niż w poniedziałek, to znowu niestety zmarzłem.
Około 8:30 wraz 7 dzieci (6 z klasy 6 i jednej osoby z klasy 5) ruszyliśmy w trasę, najpierw pojechaliśmy pod leśniczówkę Przyborów, gdzie dołączyli do nas uczniowie w SP w Niepołomicach i razem ruszyliśmy przez…