Praca #17 + wycieczka
Do pracy, ale dzisiaj wycieczka z uczniami do McDonalda w Stanisławicach.
Do pracy, ale dzisiaj wycieczka z uczniami do McDonalda w Stanisławicach.
Po nocy spędzonej w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym, ruszyliśmy w drogę powrotną. Startowaliśmy około 9:30 więc było już dość ciepło i jechało się bardzo przyjemnie.
Z Brzeska pojechaliśmy przez Jasień, Jodłówkę, Rzezawę i Krzeczów do Bochni, gdzie zrobiliśmy dłuższy postój. Następnie pokonaliśmy Rabę kładką w Damienicach i przez Cikowice i Stanisławice dotarliśmy do McDonalda gdzie trochę się wzmocniliśmy przez ostatnim odcinkiem prowadzącym przez Puszczę Niepołomicką do Zabierzowa Bocheńskiego. Potem jeszcze dojazd do szkoły i mniej więcej o…
W środę po raz 61 pojechałem do pracy na rowerze, ale celem na dziś była wycieczka z uczniami klasy 6 do Brzeska. Do pracy pojechałem przez las i mimo iż było cieplej niż w poniedziałek, to znowu niestety zmarzłem.
Około 8:30 wraz 7 dzieci (6 z klasy 6 i jednej osoby z klasy 5) ruszyliśmy w trasę, najpierw pojechaliśmy pod leśniczówkę Przyborów, gdzie dołączyli do nas uczniowie w SP w Niepołomicach i razem ruszyliśmy przez…
Dziś po raz kolejny pojechałem rowerem do pracy. W planie była wycieczka z uczniami klasy 7 i 8 do Niepołomic. Rano była całkiem ładna pogoda, ale potem zaczęło się psuć przeszła nawet ulewa. Jednak przed 12:00 gdy mieliśmy ruszyć znowu wyszło słońce.
Pojechaliśmy do Niepołomic przez las, na miejscu zrobiliśmy przerwę na małe jedzenie, akurat znowu chowając się przed deszczem, potem pojechaliśmy jeszcze na kopiec Grunwaldzki podziwiać widoki. Do szkoły wróciliśmy drogą po wale.
Ja…
Dziś kolejny wyjazd do pracy, tym razem lekko rozszerzony o wycieczkę do Nowego Brzeska z uczniami. Pogoda wręcz letnia, ciepło i słonecznie.
Niestety w Nowym Brzesku zaliczyłem awarię, zeszło mi powietrze z tylnego koła i okazało się, że dętka puściła na łączeniu. Zamieniłem dętkę, ale potem nagle moje koło stało się jajowate. Nie jestem pewien co się stało, dojechałem jakoś do szkoły i próbowałem poprawić dętkę, trochę to pomogło ale dalej koło nie było idealnie…
Nowy dzień powitał nas słoneczną pogodą, było dość ciepło jak na godziny poranne, więc pełni animuszu ruszyliśmy mocno pod górę. Na początek musieliśmy dokończyć to co wczoraj zaczęliśmy, czyli podjechać pod przełęcz Widoma w Rozdzielu, skąd mogliśmy podziwiać widoki na okoliczne wzgórza, tle za chmurami przebijały się nawet widoki na Tatry.
Z Widomej z dół do Laskowej i potem lekko pod górkę na rynek w Limanowej, gdzie zrobiliśmy pierwszy tego dnia postój. Kolejny odcinek był…
W ramach obchodów 100 rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości postanowiłem zorganizować Rajd Rowerowy szlakiem cmentarzy wojennych do Nowego Sącza. Ponieważ trasa była trudna, więc chętnych niestety za wielu nie było, połączyliśmy więc siły ze SP w Niepołomicach i uzbieraliśmy łącznie 10 uczniów, który postanowili się zmierzyć z trudną trasą przez bocheńskie pogórze.
Pierwszego dnia wycieczki musiałem oczywiście dojechać do pracy, a następnie już z uczniami pojechaliśmy przez Puszczę Niepołomicką do Damienic, odwiedzając po drodze cmentarz…
Dziś w planie była wycieczka z uczniami, więc do pracy pojechałem Giantem. Poszło mi nawet dość sprawnie, choć jechałem prawie 31 minut. Rano było chłodno i bardzo mglisto. Niestety mgła utrzymywałem się bardzo długo i jak w południe ruszaliśmy na wycieczkę, dalej było chłodno. Na szczęście zanim dojechaliśmy do Niepołomic, słońce święciło już na całego.
W Niepołomicach odwiedziliśmy cmentarz wojenny nr 327 na niepołomickim cmentarzy parafialnym. Następnie skrótem przez las podjechaliśmy jeszcze pod cmentarz wojenny…
W przed ostatni dzień roku szkolnego, odbyło się rowerowe zakończenie sezonu. Najpierw pojechaliśmy na wycieczkę rowerową do Nowego Brzeska i Hebdowa, a po powrocie nastąpiło rozdanie nagród za konkursy "Rowerem po Zdrowie!" i "Rowerowy maj". W całorocznym konkursie "Rowerem po Zdrowie!" zająłem ostatecznie 3 miejsce, a za konkurs "Rowerowy maj" zdobyłem srebrny medal.
Ponieważ ten dzień dla mnie, był dniem w pracy to musiałem jeszcze pokonać drogę do i z pracy, więc w sumie przejechałem…
Drugiego dnia wycieczki trzeba było wrócić do domu. Początkowa plan zakładał dość pagórkowatą trasę przez Wiślicę i Kazimierzę Wielką, ostatecznie udało się przekonać kierownika wycieczki do lekkiego "spłaszczenia" trasy.
Początkowy odcinek to około 20 km jazdy do zabytkowej Wiślicy, tam zrobiliśmy postój i zwiedziliśmy bazylikę. Jednak najtrudniejszy okazał się kolejny odcinek do miejscowości Bejsce, po drodze pojawiło się kilka górek, które w upale powyżej 30 stopni dały nam się mocno we znaki. Po przerwie w Bejscach,…