Praca #18
Na początku pocisnąłem na przełożeniu 52x18 (2,88) z kadencją przekraczająca 90 obrotów, żeby utrzymać taką kadencje na tym przełożeniu, to trzeba kręcić w okolicach 35 km/h. Niestety mój ledwo 6 stopniowy…
W peletonie
Dziś do naszego peletonu dołączył Szymek - można powiedzieć, że zawodowiec bo mający za sobą starty w Tour de Pologne Amatorów i Klasyku Beskidzkim, miał jechać jeszcze Łukasz - lider wszystkich okolicznych segmentów, ale ostatecznie nie dał rady i pojechaliśmy w w czwórkę.
Zanim jednak wyruszyliśmy na trasę musiałem jeszcze jechać do Krzyśka bo zadzwonił, że ma przebitą przednią dętkę. Musiałem go więc poratować dętką, a dodatkowo miałem odzyskać i zamontować do…
Biskupice, Suchoraba, Brzezie, Dąbrowa
Dziś koło 18 miałem jechać z Krzyśkiem i Maćkiem na kolejny trening szosowy, ale Krzysiek zadzwonił, że dadzą radę jechać dopiero około 19, więc postanowiłem wcześniej przejechać się sam.
Moim celem był stromy podjazd w Biskupicach. Na początek pojechałem do Staniątek, tam dość wolno podjechałem pod Staniątki Górne i ruszyłem na Słomiróg, gdzie czekał mnie podjazd. Górka ta nie jest jakoś specjalnie ciężka (590 m, 7,2%) ale zawsze sprawiała mi spore problemy.…
Praca #17
Tempo do pracy dość wolne, jechało mi się ciężko, jakoś nie mogłem się wkręcić na właściwe obroty. W zasadzie stwierdziłem, że nie będę też finiszował, ale równym tempem dojadę do szkoły, ale jak zobaczyłem, że jest szansa na czas poniżej 27 minut to na ostatnich metrach trochę…
W Boże Ciało rowerem po Puszczy z Emilką
Popołudniowa wycieczka z żoną i córką do Puszczy Niepołomickiej. W Boże Ciało jak zwykle pogoda była taka sobie, ale na szczęście nie padało, więc po południu załadowałem córkę na rower, wyjątkowo zabrałem z sobą też żonę i ruszyliśmy na wycieczkę rowerową.
Z córką zwykle jeżdżę na plac zabaw i z powrotem, dziś postanowiłem wybrać się dalej, czyli na zarządzamy przez Nadleśnictwo plac przy leśniczówce na Sitowcu.
Na miejsce dojechaliśmy dość sprawnie…
Baczków w grupie
Rano wykręciłem nowy rekord do pracy i po południu w zasadzie miałem odpoczywać, ale Krzysiek namówił mnie na kolejny wspólny trening na szosie. Po wczorajszym pagórkowatym treningu dziś miało być płasko, czyli przez Puszczę do Baczkowa.
Wczoraj to ja głównie prowadziłem grupę, a dodatkowo dzisiejszy wyjazd do pracy też dał mi trochę w kość i bolały mnie trochę mięśnie, więc dziś grupę prowadził Krzysiek. Całkiem dobrym tempem dojechaliśmy do Sitowca, gdzie dałem…
Praca #16
Szosowo z Krzyśkiem i Maćkiem
Około godziny 19 wybrałem się na wieczorny trening szosowy z Maćkiem i Krzyśkiem po okolicznych górkach.
Od dziś moim podstawowym i jedynym rowerem szosowym jest stary poczciwy Peugeot, Lapierra sprzedałem Krzyśkowi. Dziś nadszedł czas na sprawdzenie nowego napędu w moim rowerze na górkach - po zmianie wolnobiegu dysponuję zdecydowanie lżejszymi przełożeniami.
Na początek jedziemy z Krzyśkiem do rynku gdzie czeka Maciek, z rynku jedziemy do Staniątek, przejeżdżamy pod torami i przed…
Praca #15
Przez miasto dość szybko na przełożeniu 39/14, pod Zajazdem Królewskim średnia w okolicach 28 km/h. Na Drodze Królewskiej zaczynam się rozpędzać, wrzucam na błat i zonk, łańcuch spada. Muszę się więc zatrzymać i go nałożyć, coś wyraźnie mam problem z regulacją przedniej przerzutki. Próbuje uzyskać stan w którym nie będzie tarć ani na przełożeniu 39/14, ani na 39/28, wczoraj w miarę mi się to udało, ale jak się okazuje, przerzutka przerzuca za daleko przy przełożeniu 52/14 - będzie to trzeba jeszcze podregulować. Ponownie rozpędzam rower i jadę na przełożeniu 52/18, kręci mi się dość dobrze i uzyskuję niezłą prędkość. Na wylocie z lasu mam średnią w okolicach 30,5 km/h. Przez Zabierzów kręcę dalej równym tempem w granicach 33-34 km/h i moja średnia przekracza 31 km/h. Powoli zbliżam się do rekordowej średniej na tej trasie 31,7 km/h. Na ostatnich 1300 metrach finiszuję, wrzucam twardsze przełożenie osiągając prędkość w granicach 36-38 km/h. Pod szkołą zatrzymuję stoper na czasie 25:25 (średnia 32,1 km/h) - jest więc nowy rekord poprzedni rekord poprawiony o 18 sekund, co przy tym poziomie to już sporo. Do tego przecież musiałem się zatrzymać i nakładać łańcuch co wybiło mnie z rytmu, myślę że czas poniżej 25 minut jest do osiągnięcia.
Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że segment na Drodze Królewskiej pokonałem dość wolno - czas powyżej 13 minut średnia 29,3 km/h, potężne przyspieszenie nastąpiło więc dopiero po wyjeździe z lasu.
W drodze powrotnej niestety bardzo mocno wiało, na odcinku do lasu cisnąłem bardzo się męcząc i patrząc jak spada mi średnia. W lesie już na szczęście tak nie wiało i udało mi się przyspieszyć, zrobiłem nawet całkiem niezły czas na segmencie 11:56. W mieście oczywiście trochę straciłem, ale w sumie na całej trasie osiągnąłem niezłą średnią 31,3 km/h.
Na segmentach:
- do pracy - 13:08 średnia 29,3 km/h (rekord 11,34 średnia 33,27 km/h - samotnie, 10:27 - średnia 36,84 km/h z Krzyśkiem)
- z pracy - 11:56 średnia 32,3 km/h (rekord 11,07 średnia 34,71 km/h)
Do pracy: dyst.: 13,60 km; czas: 25:25; średnia: 32,7 km/h.
Z pracy: dyst.: 13,89 km; czas: 27:16; średnia: 30,5 km/h...
Praca #14, wymiana napędu w Peugeocie
Ostatecznie wykręcam czas poniżej 27 minut, do rekordu niby daleko, ale czas całkiem przyzwoity.
W drodze powrotnej cisnąłem bardzo…